Na Maltę wybrałam się z Mają w drugiej połowie kwietnia i liczyłam na troszkę wyższe temperatury, ale nie było źle, grunt, że cieplej niż w Polsce! Loty były tak rozłożone, że na miejscu spędziłyśmy 4 noce, ale miałyśmy na zwiedzanie sporo czasu w dniu przylotu i wylotu.
Loty – linia WizzAir ze zniżką Wizz Discount Club, kupowane oddzielnie, Warszawa Chopin – Malta za 169zł, i Malta – Warszawa Chopin za 286zł od osoby.

Noclegi – pierwsze 2 noce spędziłyśmy w uroczym miasteczku Mellieħa – MAPA w hotelu Maritim Antonine Hotel & Spa – MAPA, gdzie korzystałyśmy z apartamentu z prywatnym basenem i jacuzzi i było to absolutnie najwspanialsze doświadczenie hotelowe w moim życiu! Apartament był większy niż większość warszawskich mieszkań, no i ten basen na dachu i wieczorne popijanie prosecco w jacuzzi z widokiem na morze… mówię Wam, rewelacja! Stąd zwiedzałyśmy północną stronę Malty oraz pobliskie wysepki.












Kolejne 2 noce spędziłyśmy w mieście Sliema w wynajętym airbnb, skąd zwiedzałyśmy sobie południową część wyspy.

Transport – na Malcie jest ruch lewostronny, przez co nie podjęłam się wynajmu samochodu i postawiłyśmy na transport publiczny, który jest dość dobrze rozwinięty (pomijając rzadką częstotliwość autobusów i nieproporcjonalną do tego ilość ludzi). Na lotnisku na przystanku jest automat, w którym kupiłyśmy sobie tygodniowe karty na przejazdy autobusem za 21 euro.
Poza tym raz wykupiłyśmy transport Malta-Comino-Gozo (atrakcja za 15 euro od osoby) i prom powrotny z Gozo na Maltę (4,65 euro).




Dodatkowe ważne informacje – w hotelach są brytyjskie gniazdka! I o ile te lepsze noclegi mają również gniazdka europejskie i USB, tak nie wszystkie miejsca są na tyle dostosowane dla turystów, więc warto wziąć przejściówkę.
Zwiedzanie – miałyśmy na to praktycznie 4 pełne dni i pół dnia w dniu wylotu, więc postawiłyśmy na spokojne zwiedzanie, stołowanie się w knajpach i korzystanie z wieczorków w jacuzzi.
Dzień 1 – po przylocie przetransportowałyśmy się do Melieha, gdzie miałyśmy hotel, wybrałyśmy się do Popeye Village, a później spacerowałyśmy po Melieha
Dzień 2 – wycieczka na Comino i Gozo
Dzień 3 – zmiana noclegu, więc przetransportowanie się do Sliemy, a następnie Blue Grotto, Marsaxlokk, Valetta
Dzień 4 – Mdina, Rabat, Mosta, Balzan, San Anton Gardens, Vittoriosa
Dzień 5 – St Julian’s, Sliema i powrót do Polski
A poniżej pełna lista miejscówek, wraz z linkami do mapy i zdjęciami! Miłego oglądania 🙂
Popeye Village – MAPA
Park rozrywki w wiosce zbudowanej na potrzeby musicalu „Popeye” z 1980 r. Niestety teraz był zamknięty z uwagi na jakieś remonty. Na miejscu jest restauracja.




Popeye Village Viewpoint – MAPA
Widoczek na zatokę i całą wioskę.



Mellieħa – MAPA











Tal-Puzzu – MAPA
Najlepszy obiad z całego wyjazdu zjadłam właśnie tutaj! Za makaron z małżami (których było mega dużo!) i kieliszek wina zapłaciłam 14 euro. Dziecięca pizza 6 euro.

Comino, Blue Lagoon – MAPA
Bilety na łódkę da się kupić w każdym porcie, my skorzystałyśmy z tego tutaj – MAPA, za 15 euro od osoby ma się transport z Malty na Comino, po drodze ogląda się jaskinie, wysiadka w Blue Lagoon i potem teoretycznie co godzinę jest transport dalej na Gozo, ale w praktyce wyglądało to tak, że ludzi było tak dużo, że łódki krążyły na okrągło co jakieś 15min. Samo Blue Lagoon jest według mnie trochę przereklamowane, masa ludzi, kilka bud z jedzeniem i drinkami, mikroskopijna plaża i kilka leżaków kawałek dalej. Do tego muzyka i hałas z pływających non stop łódek.








Gozo, Mġarr – MAPA
Przypływa się do małego portowego miasteczka, dokładnie tutaj MAPA i kawałek dalej są widoczne przystanki autobusowe, którymi dojedzie się do pozostałych części wyspy

Blue Hole – MAPA
Trochę zawaliłyśmy sprawę i bez dokładnego researchu wybrałyśmy się zobaczyć tak zwane Azure Window, które jak się okazało zawaliło się w 2017 roku… na miejscu aktualnie jest świetny spot nurkowy i w zasadzie nic ciekawego nie ma. Także niestety kosztowało nas to sporo czasu i ciśnięcia się w autobusach na marne.





Inland Sea – MAPA
Kolejna miejscówka do nurkowania, warto zobaczyć z góry, na miejscu jest kilka knajpek.



Rabat – MAPA
Stolica Gozo z urokliwymi uliczkami i mnóstwem restauracji.














Cafe Diaz – MAPA
Przeciętne spaghetti z owocami morza oraz kieliszek wina za 15,5 euro. Bruschetta 4 euro.

Blue Grotto – MAPA
Piękna formacja skalna tworząca jaskinie, ta jeszcze na szczęście stoi! Miejscówka warta zobaczenia.



Marsaxlokk – MAPA
Małe rybackie miasteczko, w porcie jest mnóstwo kolorowych łódek, wygląda to pięknie! Oczywiście warto się również przespacerować po pobliskich uliczkach, bo też są urokliwe.














Unico – MAPA
Spaghetti z owocami morza i piwo kosztowało 18 euro, a pizza 10 euro.

Valetta – MAPA
Najdalej wysunięta na południe europejska stolica. Piękne uliczki, mnóstwo zabytków i jeszcze więcej ludzi. Wszystko psuły niestety pietrzące się na ulicach śmieci…





























Siege Bell War Memorial – MAPA
Upamiętniający oblężenie Malty podczas II wojny światowej pomnik z kolumnami, ogromnym dzwonem i widokami na Wielki Port.



Lower Barrakka Gardens – MAPA
Niewielki park z pomnikami, rzeźbami i kwiatami z widokami na zatokę i morze.



Uliczka, na której wszystkie influencerki robią sobie foty jest tutaj – MAPA



Mdina – MAPA
Inaczej Silent City, w którym rzeczywiście są nawet tabliczki proszące o zachowanie ciszy. Jest to średniowieczne miasto z wąskimi uliczkami, położone na wzgórzu, z widokiem na wyspę.

















Niebieskie drzwi – MAPA

Fontanella Tea Garden – MAPA
Za tosty z chipsami (tutaj po raz pierwszy tego doświadczyłam, ale to chyba jakiś maltański zwyczaj, że do śniadania się je chipsy), kawałek ciacha i kawę zapłaciłam 9,90 euro.



Howard Gardens – MAPA



Rabat – MAPA
Znajduje się tuż obok Mdiny i koniecznie musicie wybrać się tam na spacer! My chodziłyśmy bez celu i trafiłyśmy w naprawdę cudne miejsca.











Uliczka ze zdjęć – MAPA






Mosta – MAPA
Niestety trafiłyśmy na jakiś moment, gdy całe centrum miasta było rozkopane, ale mimo to ulica Triq Il-Kungress Ewkaristiku zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Coś wspaniałego dla fanów kolorowych drzwi takich jak ja 🙂








Mosta Rotunda – MAPA
Okrągły kościół katolicki z XVII wieku, z neoklasyczną architekturą i repliką bomby z II wojny światowej.


Balzan – MAPA
Mała miejscowość, w której wysiadłyśmy z autobusu i szłyśmy sobie dalej piechotką do ogrodów San Anton.














San Anton Gardens – MAPA
Ogrody w których spotkacie żółwie, pawie i… kury! Same ogrody są całkiem ładne i zadbane, w sam raz na chwilkę odpoczynku, a wstęp jest darmowy.

















Vittoriosa / Birgu – MAPA
Stare ufortyfikowane miasto po południowej stronie Grand Harbour, zajmuje cypel z fortem Saint Angelo na czele. Było tutaj bardzo spokojnie, zaliczyłyśmy krótki spacer.
















Auberge d’Italie – MAPA

Sottozero – MAPA
Pyszne lody! Za 2 gałki w rożku zapłaciłam 4,25 euro.

St. Julian’s – MAPA










Cafe Juliani – MAPA
Zaszłyśmy tutaj na śniadanko. Ceny wyglądały tak: tost 4,50, naleśniki 6,50, kawa 2,50 i sok brzoskwiniowy 2,50 euro.

Droga wzdłuż zatoki pomiędzy St. Julian’s i Sliema





Sliema – MAPA
Miałyśmy tutaj nocleg, a dopiero ostatniego dnia udało nam się pochodzić po okolicy.















Roman Baths – MAPA


Surfside – MAPA
Zapiekane kanapki z szarpaną wołowiną i nachosami na boku. Za kanapki i kawkę zapłaciłam 6,85 euro, bo załapałam się na jakieś happy hour na jedzenie.



Tak się relaksowałyśmy czekając na samolot na lotnisku 🙂

A dla wytrwałych na koniec coś ekstra, zbiór zdjęć kołatek na drzwiach. Jeśli miałabym powiedzieć z czym kojarzy mi się Malta to właśnie z tymi kołatkami i mnóstwem kolorowych drzwi!







































