Lizbona i okolice – 6 dni w Portugalii

W końcu udało mi się odwiedzić Portugalię! Wyjazd był dość długi jak na city break, ale nie chciałyśmy się z niczym spieszyć i nastawiałyśmy się na raczej spokojne zwiedzanie.

Bilety lotnicze – kupiłyśmy bezpośrednie loty WizzAir’em, wraz z priority wyszło nieco ponad 1000zł na osobę, także niestety dość drogo (jak na loty, które zwykle kupuję), ale zależało nam na bezpośrednim połączeniu i konkretnym terminie (przełom marca i kwietnia).

Noclegi – 4 noce spędziłyśmy w Home Lisbon Hostel KLIK i na maxa polecam! Idealne położenie pod zwiedzanie Lizbony, w samiutkim centrum Starego Miasta, wszędzie było blisko na piechotę. Klimat w hostelu jest niesamowity, oryginalny wystrój, klasyczne, proste śniadanka i rewelacyjny Mamma’s Dinner, kiedy to mama jednego z pracowników gotuje dla około 30 osób, wszyscy siedzą przy jednym długim stole i ze sobą gadają. W hostelu przebywają głównie „solo travellers”, także można poznać ludzi z całego świata, mających ciekawe historie do opowiedzenia. Koszt tego obiadu to 15 euro i w cenie jest również alkohol!

Ostatnią noc spędziłyśmy w Lumen HotelKLIK, jest poza centrum miasta, ale jest stąd blisko do dworców i lotniska, więc posłużył nam za bazę wypadową do ostatnich wycieczek i czekałyśmy tam na nasz nocny lot powrotny. Do tego w hotelu odbywa się Lisbon Light Show, co jest warte zobaczenia! Patio hotelowe jest otoczone ścianami i na nich wyświetlane są różne nagrania i grafiki, a towarzyszy temu muzyka, przepięknie to wygląda.

Transport – po Lizbonie poruszałyśmy się na piechotę, większość miejsc, które chciałyśmy zobaczyć była w promieniu 2km od naszego Hostelu, jeśli chciałyśmy dojechać na dworzec to korzystałyśmy z Bolt’a i Uber’a (również jako transport z i na lotnisko), przy 2 osobach wychodziło nas to taniej niż kupowanie biletów na autobus czy metro. Do innych miast jeździłyśmy pociągami lub autobusami, generalnie Google Maps prowadzi świetnie, nie miałyśmy problemów.

Zwiedzanie Lizbony – my poświęciłyśmy na to 2 dni oraz wieczór w dniu przylotu i jeśli tak jak my nie jesteście fanami chodzenia godzinami po muzeach i zaglądania do każdego Kościoła to na spokojnie to wystarczy.

R. AugustaMAPA
Główna ulica w centrum Lizbony z mnóstwem sklepów i knajpek. Miałyśmy ją tuż obok noclegu!

Restaurante Vincenzo’sMAPA
Cena za paelle z owocami morza i piwo to 16,40 euro.

Arco da Rua AugustaMAPA
XVIII-wieczny bogato zdobiony łuk triumfalny z rzeźbionymi figurami, z jednej strony z widokiem na centrum miasta, a z drugiej na plac i wodę.

Praça do ComércioMAPA
Plac miejski nad wodą, otoczony knajpkami.

Cais das Colunas MAPA
Zbudowane pod koniec XVIII wieku nabrzeże z 2 kolumnami.

Doca da Caldeirinha MAPA
Nowo odbudowany budynek wojskowy ze stawem obrośniętym algami, w którym pływają kaczki.

Av. Ribeira das NausMAPA
Deptak nad wodą, przy którym powstają rożne, ciekawe budowle.

Praça Dom Pedro IV MAPA
Tętniący życiem plac z brukiem ułożonym w falisty wzór, 2 barokowymi fontannami i mnóstwem kawiarni.

Elevador de Santa JustaMAPA
Zbudowana w 1902 r. żeliwna winda z ażurowymi detalami łącząca plac Carmo z położonymi niżej ulicami.
Kolejka do windy była za długa, ale wystarczy podejść na górę kierując się na klasztor / plac Carmo i można się tam dostać bez problemu.

Museu Arqueológico do Carmo oraz Chafariz do CarmoMAPA
Klasztor Karmelitów w Lizbonie. Nie wchodziłyśmy do środka, z zewnatrzą było widać, że w środku jest obecnie dużo rusztowań i trwają remonty.

Okolice

Cafeteria Sao NicolauMAPA
Byłyśmy tu 2x na kawce i charakterystycznych dla Portugalii budyniowych ciastkach Pasteis de Nata. Espresso i ciastko to koszt 4,50 euro.

Casa Portuguesa do Pastel de BacalhauMAPA
Kolejna typowo Portugalska przekąska, dorsz z serem w panierce. Cena za sztukę 5 euro.

Porta da MourariaMAPA

Palácio da IndependênciaMAPA

Igreja de São DomingosMAPA
Wzniesiony w 1241 roku kościół rzymskokatolicki, który odbudowano po trzęsieniach ziemi oraz pożarze.

Monumento aos RestauradoresMAPA
Pomnik Odnowicieli.

Okolice

Elevador da GlóriaMAPA
Malowany tramwaj z wnętrzem wykonanym z drewna i mosiądzu. Ciekawym widokiem było mijanie się dwóch tramwaji, gdy pan musiał zejść pod ziemię i poprzestawiać tory.

Jardim do Príncipe Real MAPA
Niewielki park z rosnącym pośrodku drzewem cyprysowym i fontanną.

Tv. do JasmimMAPA
Uliczka z pięknymi, różowymi drzewkami.

Nivà Cremeria Gelateria ItalianaMAPA
Średniej wielkości lody w wafelku to 4,80 euro.

Jardim Botânico de LisboaMAPA
Piękne ogrody, naprawdę warte zobaczenia, bilet wstępu kosztuje 5 euro.

Av. da LiberdadeMAPA
Ulica handlowa z luksusowymi sklepami.

R. das Portas de Santo AntãoMAPA
Ulica z mnóstwem knajp i sklepów z pamiątkami.

Andorra Restaurante Tradicional PortuguesMAPA
Grillowane sardynki i piwo kosztowały 10,70 euro.

Sé de LisboaMAPA
Katedra pod którą przejżdzają charakterystyczne żółte tramwaje. Z powodu powtarzających się trzęsień ziemi katedra była odbudowywana wielokrotnie i w różnych stylach.

R. Nova do CarvalhoMAPA
Pomalowana na różowo uliczka, z parasolkami i knajpami po obu stronach.

R. da Bica de Duarte BeloMAPA
XIX-wieczna kolej linowo-terenowa z jeżdżąca w górę i w dół urokliwej, stromej uliczki. Dość długo zatrzymuje się na górze, dzięki czemu jest chwila na zrobienie zdjęć.

R. da Silva MAPA
Zielona uliczka z mnóstwem łańcuchów, lampionów i sklepów z konopiami.

Praça Luís de CamõesMAPA
Plac miejski z okazałym pomnikiem XVI-wiecznego poety. Akurat trafiłyśmy na jakiś mini targ z lokalnymi przysmakami.

Castelo de S. JorgeMAPA
XI-wieczny mauretański zamek i królewska rezydencja na wzgórzu z ruinami pałacu i muzeum archeologicznym (muzeum jest malutkie, głównie pozostałości kafelków i naczyń). Obiekt jest ładnie odrestaurowany i rozpościera się stąd widok na całą Lizbonę, jest tu mnóstwo pawi i to chyba one są główną atrakcją tego miejsca.

AlfamaMAPA
Jedna z najstarszych dzielnic Lizbony, pełna kawiarni i sklepów oferujących tradycyjne wyroby rzemieślnicze.

Miradouro de Santa LuziaMAPA
Widoki na Lizbonę i rzekę Tag.

Bar Terraço de Santa LuziaMAPA
Sangria, lemoniadka i deska sera to 17 euro.

Lisboa A Mesa RestauranteMAPA
Pytajcie o cenę piwa, bo nam kelner nie dał karty i dostałam takie z nalewaka za szalone 6 euro (butelkowane kosztuje wszędzie około 2). Grillowana ośmiorniczka była jako danie dnia za 10,90 euro (normalnie coś koło 15).

Parque e Palácio de MonserrateMAPA
Wystawna rezydencja z XIX wieku łącząca styl mauretański, gotycki i indyjski, położona w ogrodzie botanicznym.
Dojazd – aby się tu dostać podjechałyśmy metrem do dworca (wraz z biletem powrotnym i kartą na metro 3,80 euro od osoby) oraz pociągiem do Sintry (cena w dwie strony z kartą na pociągi 6,50 euro), a następnie Bolt’em na miejsce (przejazd za 5,75 euro). Cena biletu na teren pałacu i ogrodów to 8 euro od osoby. Teren jest naprawdę przepiękny i było to jedno z najmniej obleganych miejsc, dzięki czemu spacer po ogrodach był naprawdę przyjemny. Sam Pałacyk jest mały, ale z zewnątrz wygląda oryginalnie.

Parque e Palácio Nacional da PenaMAPA
Otoczony parkiem XIX-wieczny pałac z epoki romantyzmu, stojący na wysokiej skale, w miejscu dawnego klasztoru.
Dojazd – wzięłyśmy Bolt’a z Monseratte i wyniósł nas on 10 euro. Bolt z powrotem do Sintry kosztował z kolei 3,90 euro.
Bilety wstępu na teren Pałacu to 14 euro od osoby, a autobusik, który zawozi na górę pod Pałac to kolejne 3 euro od osoby. Dwie kawki, dwa ciastka i paczka chipsów z batata w kawiarni obok Pałacu kosztowała nas łącznie 10,30 euro. Miejsce zdecydowanie przereklamowane, mnóstwo remontów, do większości miejsc nie da się nawet dostać. Nawet taras przy kawiarni był w remoncie, przez co nie było żadnych stolików i krzeseł. Ogrody również nie robią wrażenia, zwłaszcza po tym jak byłyśmy wcześniej w pięknym Monseratte. Strasznie dużo ludzi, co kompletnie odbiera przyjemność ze zwiedzania.

Jardim CorrentezaMAPA
Piękne miejsce z wisterią tuż za dworcem w Sintrze.

Ponta Mais Ocidental do Continente Europeu, Cabo da RocaMAPA
Najdalej na zachód wysunięty punkt kontynentu europejskiego.
Dojazd – wycieczka tutaj to pociąg do Sintry za 2,30 euro (na kartę, którą kupiłam wcześniej) i autobus nr 1253za 2,60 od osoby.

Boca do InfernoMAPA
Usta Piekieł. Malowniczy klif nad oceanem z naturalnym łukiem i otwartą jaskinią wydrążoną przez fale.
Dojazd – żeby dostać się tutaj z Cabo da Roca wsiadłyśmy w autobus nr 1624 i pojechałyśmy do dworca w Cascais, bilet kosztował 2,60 euro, potem wzięłyśmy Bolt’a za 3,65 euro i dojechałyśmy na miejsce. Później po prostu szłyśmy wzdłuż wybrzeża, aż do centrum miasta.

Pedra da NauMAPA
Kolejny punkt widokowy na wybrzeżu.

ZatoczkaMAPA

Museu Condes de Castro GuimarãesMAPA
Eklektyczny pałac z 1900 roku.

Miradouro Casa de Santa MariaMAPA
Jedna z najbardziej urokliwych plaż jakie widziałam!

Praia da RibeiraMAPA
Ledwo się zaczął kwiecień, a w Portugalii już lato w pełni!

Praça 5 de Outubro MAPA
Plac miejski niedaleko plaży.

Casa de Santa MariaMAPA

Rua AmarelaMAPA
Kolorowa uliczka z restauracjami.

Tasca da VilaMAPA
Zaszalałam i zamówiłam sobie zupę z owocami morza (3,80 euro), a potem mule z bułeczką (9,80 i 0,85 euro). Do tego piwko za 2 euro. Obłędne jedzenie! Polecam.

Alameda Combatentes da Grande GuerraMAPA

Jeszcze kilka zdjęć z Cascais

Quinta da RegaleiraMAPA
Wybudowany na początku XX w. pałac z ogrodami, podziemnymi przejściami, kaplicą i muzeum. Najbardziej oblegany punkt to „studnia inicjacji” ze spiralnymi schodami prowadzącymi do systemu tuneli. Wystanie w kolejce zajęło nam jakieś 40min, a byłyśmy w poniedziałek początkiem kwietnia. Nawet nie chcę wiedzieć, co tu się dzieje w szczycie sezonu.
Dojazd – znowu ta sama trasa Lizbona -> Sintra, bilet na pociąg w dwie strony kosztował, 4,60 euro + Bolt 3,65 euro. Z powrotem poszłyśmy już na piechotę, z uwagi na straszne korki, a samochodem jednak dziwnie się tam jedzie, bo jest mnóstwo dróg jednokierunkowych i trzeba jakoś strasznie naokoło jeździć. Bilety wstępu na teren pałacu i ogrodów to 11 euro od osoby.

Sintra – dopiero za trzecim razem tutaj udało nam się pospacerować trochę dalej niż w okolicy dworca. Urokliwe miasteczko położone wśród wzgórz Serra de Sintra. Różnorodność i ilość zabytków w okolicy przyciąga tutaj mnóstwo ludzi.

Aurora Queijadas de SintraMAPA
Dwie kawki i dwa ciastka (jakiś regionalny przysmak) to 7,80 euro.

Praça da RepúblicaMAPA

Palácio Nacional de SintraMAPA
Mauretański pałac z XI wieku ze słynną kolekcją płytek oraz ozdobnymi dziedzińcami i komnatami.

Fonte MouriscaMAPA

Belem – spokojna dzielnica Lizbony nad Tagiem.
Aby dostać się tutaj wzięłyśmy Bolta, który wyniósł nas 6,88 euro, także znowu taniej niż metro i autobus dla 2 osób.

Torre de BelémMAPA
Ufortyfikowana średniowieczna wieża na małej wyspie rzecznej. Schodki przed wieżą są ewidentnie jakimś miejscem spotkań miejscowych.

Farol de BelémMAPA
Latarnia, która już chyba ledwo stoi.

Padrão dos DescobrimentosMAPA
Pomnik Odkrywców z 1940r dla upamiętnienia 500 rocznicy śmierci Henryka Żeglarza.

Pavilhão Sala ThaiMAPA
Obiekt został umieszczony w ramach obchodów 500-lecia stosunków dyplomatycznych między Portugalią i Tajlandią. Zbudowany w Bangkoku i przetransportowany łodzią do ogrodu Vasco da Gama w Belem.

Mosteiro dos JerónimosMAPA
Późnogotycki klasztor Hieronimitów w stylu manuelińskim, mieszczący muzea archeologiczne i morskie.

Pastéis de BelémMAPA
Duża, przestronna piekarnia i kawiarnia serwująca portugalskie wypieki, w tym najbardziej znane budyniowe ciasteczka. Zestaw 6 ciastek to 7,80 euro, pojedyncze 1,30 euro.

Dinastia Selvagem Restaurante PizariaMAPA
Grillowana ryba i piwo to koszt 15 euro.

I to by było na tyle! Portugalia mi się bardzo spodobała, zwłaszcza te kolorowe, kafelkowe kamienice i świeże owoce morza, które jadłam codziennie.

Dodaj komentarz